czas, czas, czas.

Proszę o wybaczenie! Takie wielkie, głośne, japońskie GOMEN!
Nie mam na nic kompletnie czasu. Mam zaległy filmik, który w końcu muszę wrzucić na jutuba, Wyjść z psami na dłuższy spacer, na którym nie byłam od hohohohoo czasu, porobić jakieś zdjęcia, chociaż mam miliard nie wrzuconych w neta, na co oczywiście powodem jest mój ostatnio powalony internet. Sygnał mi drzewa zasłaniają no. I poprawianie masy ocen ostatnio. Wkopali mnie do zrobienia wielkich plakatów, nad którymi tylko wczoraj siedziałam 7h. Jakimś cudem udało mi się co nieco wrzucić.

 

^^ kolejny.

Po kolejnym treningu, który był super. Niestety zaczęło padać, na dodatek musiałam jeszcze jechać później na komunię, heh. Mała co chwilę biegała pić :P. Hm, w sumie nie wiem co opisać :D. Patrząc na nagranie za bardzo zwraca uwagę na moją rękę, ale myślę, że to się zmieni i będzie biegać już prawidłowo :D. Filmik można obejrzeć, odwołuję do kanału Magdy i Szili na youtube :D.
Mój niezabawkowy pies.. w sumie: nie. Nie mogę już jej tak nazwać :D. Zajęło to kilka dni, ale zaczęła się interesować tą małą, piszczącą piłką. Przed treningiem trochę poszalała :D. Ogólnie zaraz po tym jak wróciła do domu, poszła od razu spać ^^.

małe zmiany i mój antyzabawkowy piesio.

Na stronce zaszły lekkie zmiany. Nie mam zdolności do robienia szablonów ani nic takiego, więc wybrałam pierwszy lepszy i ciut pozmieniałam. W najbliższym czasie może ulec zmianom jeszcze. Zaczęło się od tego mojego walniętego internetu, z którym zmagałam się cały dzień.
Oo tak. Grypa żołądkowa daje się we znaki, a mi zabronili nauczyciele wchodzić do szkoły, bo pozarażam wszystkich :D.Ha, aż takie to zaraźliwe?
Cóż jutro i tak idę, lekcji nie mam.
Na 9 jakiś konkurs z niemieckiego któryś z kolei, jeny, to robi się nudne.
Potem festyn w szkole od 11 :D. Gdybym wiedziała o tym wcześniej zaproponowałabym coś z mojej głowy, może mały występ eM :D. Chociaż chyba jest zbyt płochliwa na to.

Druga sprawa. Mój niezabawkowy pies dostał dzisiaj ode mnie piszczącą piłkę ^^. Jest lepiej niż myślałam, interesuje się nią, chce dostać, latać, gryźć. Chociaż i tak w pierwszych chwilach wcale tak nie było. No, mam nadzieję, że wkrótce będzie latać jak szalona. I ogólnie - dzisiaj była wizyta w zoologicznym. Czyli jak zwykle spędziłam tam sporo czasu. Była dostaaawaaa. Nawet torebka jaką nosiła Paris Hilton na swojego tam xDD. Masakra. No ale całkiem ładne rzeczy doszły. I w końcu pasy do samochodu, w które zamierzam się zaopatrzyć :D. Poza tym mała dostała smakole, które czekają na nią do niedzieli, haha :D.

Niedługo stworzę jakiś filmik, za który zabieram się od wczoraj :D.

« Previous Page